Ostatnie dni przyniosły ochłodzenie, ale na pewno słoneczna pogoda jeszcze do nas w tym roku wróci! A może ktoś planuje podróż do Azji, na co jesienią zaczyna się sezon? Dziś mamy dla Was post o odwodnieniu i prawidłowym nawadnianiu!
𝗖𝘇𝘆𝗺 𝗷𝗲𝘀𝘁 𝗼𝗱𝘄𝗼𝗱𝗻𝗶𝗲𝗻𝗶𝗲?
Odwodnienie to stan, w którym niedostateczna ilość płynów w organizmie zaburza jego prawidłowe funkcjonowanie. Dlatego w górach, przy zwiększonym wysiłku fizycznym, odpowiednie nawodnienie organizmu jest bardzo ważne, i to zarówno latem, jak i zimą, kiedy również dochodzi do zwiększonej utraty wody (to nawet szklanka wody na godzinę!), ponieważ oddychamy zimnym suchym powietrzem.
Odwodnienie może być wynikiem zarówno zwiększonej utraty wody, jak i tym, że za mało pijemy. Dochodzi wtedy nie tylko do utraty wody, ale też ważnych dla organizmu elektrolitów, dlatego istotne jest uzupełnianie ich wraz z płynami.
Pamiętaj, że odwodnienie jest groźne dla życia i nie ignoruj jego objawów!
Początkowe objawy odwodnienie to:
- zwiększone uczucie pragnienia;
- rzadkie oddawanie małych ilości ciemnego moczu o intensywnym zapachu – jak mawia Robert Szymczak, himalaista i lekarz: „Jeśli ciemny jest twój mocz, lada chwila stracisz moc”.
- suchość w ustach;
- przyspieszone bicie serca;
- ból głowy;
- zmęczenie i senność.
Jeśli nie podejmiesz odpowiednich działań, może pojawić się gorączka i skurcze mięśni, a następnie nawet drgawki i utrata przytomności.
Jak prawidłowo się nawadniać?
W codziennych warunkach kobieta potrzebuje około 2 litrów, a mężczyzna 2,5 litra płynów na dobę, podczas wysiłku fizycznego w górach to zapotrzebowanie wzrasta nawet do 4-5 litrów. Uważnie obserwuj dzieci i osoby starsze, ponieważ są szczególnie narażone na odwodnienie. Zwłaszcza osoby starsze rzadziej czują, że chce im się pić, dlatego mogą odwodnić się szybciej.
Pamiętaj więc o tym, by dużo pić – około 0,5-1 litr do śniadania, 1,5-3 litry w trakcie wysiłku, a na koniec 1-1,5 litra do kolacji. O odpowiednim nawodnieniu świadczy częste oddawanie moczu.
Jak pić w trakcie wędrówki, jeśli nie chcemy często się zatrzymywać?
Najlepsze są tzw. camelbaki, czyli worki z rurką, z której możemy upić kilka łyków co 10-15 minut. Nie tracimy wtedy czasu na otwieranie plecaka i wyjmowanie butelki bądź termosu. Camelbaki doskonale sprawdzają się również z zimie, musimy jednak pamiętać o tym, by przy każdym łyku wdmuchnąć do rurki powietrze, inaczej woda w rurce może zamarznąć. Pomaga w tym też częste picie zapewniające ruch wody w rurce oraz wlanie do worka ciepłego płynu.
Co pić?
Ponieważ wraz z potem tracimy też cenne elektrolity, musimy pamiętać o ich uzupełnianiu. W aptekach, sklepach sportowych i górskich dostępne są one w formie tabletek czy proszku, który wrzuca się do wody – powstaje wtedy napój izotoniczny. Można też kupić gotowy napój lub zrobić go samemu: do litra wody dodaj 2 łyżki miodu, pół łyżeczki soli kuchennej i sok z cytryny lub inny sok owocowy do smaku.